Chociaż w prognozie pogody zapowiadali opady śnieżne, to to, co wczoraj i dzisiaj padało trudno nazwać śniegiem. Jednak na pewno zrobiło się zimniej. Ptaki zapewne to wyczuły, bo wczoraj koło karmnika kręcił się czyżyk( nie mam pewności, czy z niego skorzystał, było już ciemno), a dzisiaj stołówkę odwiedziły kowalik i dzięcioł średni. Obecność kowalika udalo mi się udokumentować paroma zdjęciami, a dzięcioł niestety odleciał zanim zdążyłam pójsć po aparat.
Te częstsze odwiedziny znaczą, że czas zaostrzyć dokarmianie- w końcu same sikory umieją zjeść dwie torebki słonecznika dziennie, a musi starczyć jeszcze dla innych ptaków.
Dziwi mnie to, że sikory nie lubią siemienia lnianego, które jest polecaną karmą dla ptaków. Jest ono dosyć tanie, więc kupowanie jego byłoby bardziej opłacalne niż kupowanie drogiego sklepowego słonecznika.
U mnie też juz coraz więcej ptaków. =) Dzisiaj obserwowałam dzięcioły duże i średniego, pokazał się nawet czarny. Był co prawda na suchym drzewie u sąsiada, ale to już kilka kroków do mojego ogrodu. Kilka sójek, dzwońce, i mnóstwo bogatek. Ja siemie lniane dodaje do mieszanek tłuszczowych, a do karmników sypię słonecznik, łuskane orzechy włoskie, proso, zboże. U mnie słonecznik jest tańszy od siemienia lnianego, kupowałam go po 2zł. [czarny, niełuskany. :)
Gratuluję Ci tego kowalika. :) Do mnie niestety nie zagląda:(.
A ja chyba zacznę też już dokarmiać.
W teleexpresie zapowiadali zimę na całego -25C ...
A ja jestem chora i zdjęć nie mogę robić :(... Bo robiłabym przez szybę, rzecz jasna, a wiadomo, jaki jest efekt ;) ...
Do mnie przylatują bardziej pospolite ptaki. Co prawda dzięcioł duży odwiedza mnie co roku w różnych porach, ale nie korzysta z karmnika.
"Dziwi mnie to, że sikory nie lubią siemienia lnianego, które jest polecaną karmą dla ptaków"
Moje obserwacje też to potwierdzają. Siemię zawsze zostawało, jedynie wróble trochę je podziobywały, ale bez entuzjazmu.