I tak, w całkowicie zwyczajny dla siebie sposób nadszedł nowy rok. Czy będzie lepszy od poprzedniego? Nikt nie wie, ale wszyscy mamy nadzieję, że będzie. 

Dla mnie 2013 był w sumie taki sobie, jeśli chodzi o ptaki. Zaobserwowałam jedynie 83 gatunki. Może i mało, ale przynajmniej wszystkie obserwacje były dosyć udane i w pewien sposób uczyły mnie cierpliwości.

Nie, nie będę pisać listy, bo ani mnie się tego nie chce, a Wam pewnie nie chciałoby się czytać. W takim wypadku przedstawię kilka ciekawszych obserwacji. 

Tak więc wreszcie udało mi się zobaczyć takie ptaki jak: zimorodek, dzięcioł zielonosiwy, piecuszek, jarzębatka oraz sieweczka rzeczna. Sporo czasu poświęciłam na obserwacje kokoszek i łysek wyprowadzających młode. Udało mi się również zauważyć rybitwy czarne i rzeczne. Do bardziej udanych obserwacji należy również spotkanie puszczyka, którego bardzo długo tropiłam, jednak wreszcie się udało. Niestety niewiele wyjeżdżałam w "ptasim" celu, wyjątkiem jest może wycieczka w Tatry, gdzie spotkałam drozda obrożnego i pliszkę górską. 

No, to chyba wypada kończyć- więc na koniec chciałabym Wam życzyć w nowym roku wszystkiego dobrego- ciekawych obserwacji, samych dobrych ocen, szczęścia, zdrowia... Zresztą, sami wiecie najlepiej, czego chcecie- więc wiedzcie, właśnie tego Wam życzę!

Oraz serdecznie pozdrawiam,

Gabriela :)