Cześć! Dziś chcę wam opowiedzieć o wycieczce, z okazji Europejskich Dni Ptaków.
Na początek pojechałam z moim tatą i z Zuzką autokarem do Czeszewa. Gdy tylko wysiedliśmy, powitały nas lecące czaple białe oraz puchaty dzwoniec. Potem pan leśniczy poopowiadał nam o wielu rzeczach i poszliśmy. Po drodze widziałam: łabędzie nieme, krzyżówki, dzięcioła (średniego lub dzięciołka),dużego, myszołowa i niektórzy widzieli rybołowa. Niestety, ja nie szłam z przodu, a on był zbyt blisko, żeby się nie wypłoszyć, więc zamiast rybołowa widziałam tylko cień jakiegoś drapieżnika. Och, wielka szkoda...
Na koniec pojechaliśmy nad stawy i wtedy zobaczyłam czaple białe. Więc prócz drobnej wpadki uznaję ten dzień za udany! :)