Wczorajszy popołudniowy wypad w Dolinę Biebrzy zaowocował kilkoma miłymi momentami. W trakcie dojazdu, na skraju Klimaszewnicy, przeleciał nam dokładnie nad głowami orlik grubodzioby (albo hybryda z krzykliwym), w każdym razie cechy grubodziobego przyzwoicie okazywał. Na Białym Grądzie dwa juwenalne gąsiorki, pewnie ostatnia w tym roku obserwacja. Pod Okrasinem kukułka, bocian czarny (dość późny), orlik krzykliwy. Przed wieczorem mnóstwo większych i mniejszych grup żurawi zlatujących ze wszystkich stron na noclegowisko w Dolinie. Listę ciekawszych uzupełniły srokosze, gęgawy, pustułka ze zdobyczą (jakby karczownik), dzięcioł czarny i krogulec.
„olek napisał: „A plecaczka orlik nie miał ? :)”Miałem go dokładnie nad głową i skupiłem się na obserwacji sylwetki oraz szczegółów upierzenia. Zresztą antenka nie potwierdza "grubodziobowości", mieszańcom też zakładano nadajniki. Jej brak też wcale grubodziobego nie wyklucza, jeszcze nie wszystkie wyłapali i zaopatrzyli... ;)”