Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Linnut
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Przygoda uszatki
 
 
~ pyrstotiaine    |    dodano: 2008-10-30 00:12
Na stronie Warszawskiej Grupy OTOP umieściłem artykuł podesłany przez znajomą, która opisuje w nim ciekawą przygodę z uszatką w roli głównej. Zainteresowanych odsyłam do strony www.wgotop.pl - należy kliknąć artykuł "Desowizacja PKiN-u".
 A czy wy macie jakieś swoje ciekawe przygody związane z pojawieniem się ptaków (niekoniecznie sów) w nietypowych miejscach?
 
 
Komentarze ( 9 )
 
 
akogut
moderator
 
dodano: 2008-10-30 17:19

No tak, biedaczka zbłądziła, a może chciała sie przenieść w minioną epokę:)

Uszatka siedziała trzy lata temu na moim modrzewiu, przez trzy dni. Wieczorem odlatywała na łowy, a ja z niecierpliwością sprawdzałam rano, czy wróciła. Po trzech dniach przegoniły ją sójki i sroki, a mnie zostały wypluwki pod drzewem.

 
 
djkarpowicz
bielik
punkty: 23374
* * * * * * *
 
dodano: 2008-10-30 17:54
biedaczka...
 
 
sowa
moderator
 
dodano: 2008-10-30 19:08
akogut napisał:
„... zostały wypluwki pod drzewem.”
Ciekawie byłoby się dowiedzieć co zjadła.
 
 
akogut
moderator
 
dodano: 2008-10-30 21:00
Oczywiście, że zbadałam. Pooglądałam żuchwy pod binokularem, sprawdziłam z kluczem i jadła głównie nornice rude.
 
 
sowa
moderator
 
dodano: 2008-10-31 17:41
No tak, nornice rude to najpospolitszy nasz gryzoń nornikowaty w lasach i zaroślach.
 
 
Netta
puchacz
punkty: 47334
* * * * * * * *
 
dodano: 2008-10-31 21:35
Parę miesięcy temu na liście PPPtaki były zdjęcia (przez szybę) uszatki siedzącej na parapecie wieżowca stojącego za Złotymi Tarasami. Na pierwszym planie była sowa, tło stanowił charakterystyczny dach galerii. Jak widać, okolice PKiN to dobre miejsce na sowy ;)
 
 
Kawka13
łabędź
punkty: 11701
* * * * * *
 
dodano: 2008-11-02 09:25
Ja miałam takie zdarzenie-z pustułką.Tyle że nie wiem jak ona się znalazła na moim balkonie ...Któregoś dnia mama poprosiła mnie żebym odsłoniła zasłony w salonie bo jest za jasno żeby włączać światło.Grzecznie poszłam i nagle po odsłonięciu zasłony ujrzałam duże ptaszysko z prążkami na klatce piersiowej.Przeraziłam się,gdyż byłam wtedy jeszcze bardzo mała,pobiegłam do mamy z krzykiem i płaczem.Później mama wytłumaczyła mi że to jest pustułka.Lecz do dnia dzisiejszego nie wiem jak ona znalazła się na moim balkonie,w mieście,i dlaczego się mnie nie przestraszyła... :?
 
 
MatriX-in
jaskółka
punkty: 2359
* * *
 
dodano: 2008-11-12 23:04
A u mnie przy bloku są  jerzyki i w roku spada z bloku około 40 piskląt.2 lata temu jednego pisklaka zobaczyłam przed domem,miałam jeszcze w piwnicy starą klatkę po papudze.Wzięłam go i nie minął tydzień a z mały pisklak zmienił się w świetnego lotnika.:) Od tedy co roku obserwuje czy nie ma jakiś pisklaków!

 
 
akogut
moderator
 
dodano: 2008-11-13 01:38
A co przeszedł sam metamorfozę, jak poczwarka w  motyla :)
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Sroka na ...
Młody ...
Młody ...
Młody ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP