Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
Po pierwsze - jak najszybciej do najbliższego weterynarza. Ptak jest na pewno zestresowany, wyczerpany, odwodniony, może też mieć zakażoną ranę.
Po drugie - straż miejska też ma obowiązek pomóc w takiej sytuacji, w ogóle według prawa obowiązek pomocy dzikim gatunkom spoczywa na gminie, więc w Urzędzie Gminy też muszą udzielić informacji / zorganizować pomoc. Gdyby się wykręcali - lokalne radio lub gazeta.
kiciu4, napisz oczywiście później, co i jak z wodnikiem (o ile to w ogóle wodnik, a nie np. łyska).
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.