Z przykrością odpowiadam na to pytanie ale tak! Programy popularyzujące wiedzę a w szczególności audycje poświęcone przyrodzie są traktowane po macoszemu! Nie dość, że tylko Telewizja Polska nadaje takowe to w dodatku maksymalnie jakieś 2 godz. tygodniowo, podczas gdy np. BBC puszcza ok. 10 godz. takich audycji. Kolejną istotną rzeczą przy omawianiu tej kwestii jest pora nadawania. Panowie z telewizji mówią, że audycje dokumentalne itd. nie mają oglądalności. Dlaczego nie mają? Bo są nadawane w godzinach kiedy ludzie śpią i tylko nieliczni najczęściej cierpiący na bezsenność patrzą w telewizor. W szczególności chciałem poruszyć tutaj temat programu "100 tysięcy bocianów". Najpierw nadawany był w środy co tydzień o 15.10 na "dwójce" potem na jakiś czas zniesiono go, aby znów wrócił na antenę ale w niedziele o 8.15 również na "dwójce", teraz jest jeszcze gorzej program jest nadawany o 7.00 w co drugą niedzielę. To skandal, ja np. w niedziele o tej porze śpię, zmęczony po całym tygodniu wstawania rano i chodzenia do szkoły. Bardzo lubię ten program, dlatego też nie chcę opuszczać żadnego odcinka. Na szczęście szanowana dyrekcja TVP uruchomiła stronę internetową programu, gdzie można oglądać wszystkie dotąd puszczane odcinki. Jednak i tak nie ma nań odcinków 1-16 i aktualizowana jest z dużym opóźnieniem. Żałuję jeszcze, tego że nie ma żadnych powtórek w tv tego programu. Ale przecież szanowna dyrekcja TVP2 woli puścić powtórkę jakiś serialików, które są bo są i kreują sztuczne gwiazdy. A gdyby tak zamiast "M jak miłość" puścić właśnie "100 tysięcy bocianów"? Może i to lekka przesada, żeby o 20.00 nadawać takie programy, ale mam ogromną prośbę do wszystkich stacji telewizyjnych w Polsce. Te stacje, które nie nadają produkcji przyrodniczych, proszę was zacznijcie je nadawać zamiast np. powtarzać "Nianię" w niedzielę o 14.25 puśćcie jakąś produkcję BBC, a TVP proszę zacznijcie nadawać programy przyrodnicze o normalnych porach, potraficie, bo "Dziką Polskę" nadajecie o 14.10 w soboty na TVP Polonia a "100 tysięcy bocianów" dajcie przed Cejrowskim, czy też po nim. Wtedy oglądalność skoczy!
Z poważaniem
Kacper Kowalczyk
Telewizja działaja na zasadzie "liczą się tylko pieniądze i oglądalność", a niestety patrząc nie patrząc osób chętnych do oglądania programów przyrodniczych w Polsce nie ma za wielu. Tak więc TVP woli puścić serial a nie program przyrodniczy, gdyż ludzie poprostu przełączą się na inny kanał...
Dzisiaj jeśli ktoś chciał miał okazje w południe oglądać na jedynce film o Yellowstone jak i na dwójce 100 tysięcy bocianów choć ze względu na wczesną pore zawsze oglądam odcinki w internecie...
Dla osób lubiących siedzieć z pilotem przed telewizorem wymyślono kablówkę.:) a dla tych pro przyrodniczych - kanały przyrodnicze.:)
„Telewizja działaja na zasadzie "liczą się tylko pieniądze i oglądalność", a niestety patrząc nie patrząc osób chętnych do oglądania programów przyrodniczych w Polsce nie ma za wielu. Tak więc TVP woli puścić serial a nie program przyrodniczy, gdyż ludzie poprostu przełączą się na inny kanał... Dzisiaj jeśli ktoś chciał miał okazje w południe oglądać na jedynce film o Yellowstone jak i na dwójce 100 tysięcy bocianów choć ze względu na wczesną pore zawsze oglądam odcinki w internecie... Dla osób lubiących siedzieć z pilotem przed telewizorem wymyślono kablówkę.:) a dla tych pro przyrodniczych - kanały przyrodnicze.:) ”
Ale mi chodzi głównie o produkcje polskie, których jest jak na lekarstwo, bo przecież na Animal Planet, czy National Geographic Channel nie puszczają filmów o polskiej przyrodzie tylko o sawannach i innych terenach, które też są ciekawe. Kiedyś puścili dokument na TVN o kolesiu, który rysował ptaki, leciał o ile się nie mylę ok. godz. 17 i miał oglądalność 1,5 mln to dużo!!! "Moda na sukces" ma 600 tyś niecałe!