Może ... Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tą nazwą . Rozpoznałem go dzięki książce .
P.S. zapomniałem napisać o żurawiach :)

Czytałam, że ten gatunek jest w Polsce bardzo rzadko zalatujący, głównie na wybrzeże. Podejrzewam, że mogłeś pomylić ją z potrzosem, ale najlepiej by było, jakbyś wstawił zdjęcie lub opisał.

Zrobiłem zdjęcie lecz nie jest ono zbyt wyraźne . W książce pana Kruszewicza , że ten gatunek jest stosunkowo średnio spotykany na zachodzie skąd pochodzę .

Trudno, że jest niewyraźne, lepiej się upewnić. :)

Żurawie? One przylatują do Polski na przełomie lutego i marca..!

No chyba że kompletnie nic nie da się zobaczyć.

Właśnie, kormoran_13, ma rację, wstawisz jakieś zdjęcia? Wtedy się upewnimy :)

Ach, Pola, wyprzedziłaś mnie ;)
Teraz niezbyt da się zrozumieć mój powyższy komentarz, więc dopowiem, że odnosi się on do zdjęcia poświerki (chociaż, czy jest poświerką, to się okaże).

Mnie także chodziło o poświerkę.

Zdjęcie jest zbyt niewyraźne . Co do żurawi to dałbym się w pasy pociąć , że to były 2 osobniki w pobliżu bagienek .

Poświerki faktycznie są w Polsce bardzo rzadkie więc jak zaznaczyła kormoran_13 mogła to być samica potrzosa, ewentualnie potrzeszcz lub ( "najewentualniej" ) rzepołuch.

Gdyby tak było, poświerka nie byłaby na liście gatunków, których każda obserwacja powinna być zgłoszona do Komisji Faunistycznej. Myślę, że trochę nie tak zrozumiałeś, co dr Kruszewicz miał na myśli (zimują corocznie w niewielkich grupkach, ale to nie znaczy nawet tego, że są nieliczne - są naprawdę rzadkie).

Janek, ja poproszę to zdjęcia nawet bardzo niewyraźne, nawet najgorsze, ale poproszę, ok? :)
Żeby sprecyzować to co Pan szlamnik napisał - na początku zimy byłe na polach oborskich 3 ptaki, młody z rodzicami, natomiast ostatnio był obserwowany tylko jeden ptak, może w wyniku ciężkich mrozów tamte odleciały (albo zdechły). Dzisiaj i ja się tam wybrałem, ale nie widziałem żadnego (za to 2 srokosze, parę bielików i czeczotki ;))