Witaj świecie!
Szczerze mówiąc, założyłam to konto z myślą o zdobywaniu info, a nie o blogowaniu, ale niech będzie. Na moim osiedlu nie ma nic do obserwowania.
No, zależy kiedy.
Wiosną i latem jest ich najwięcej - wróble, mewy, kosy, jaskółki... i co tam jeszcze. Mam słaby wzrok, nie wszystkie widzę. Głosów też nie rozpoznaję, ale co mi tam! Jak skrzydlate widać i słychać, to się na nie gapię i słucham.
Jesienią widzę tylko kruki, wrony, czy gawrony, oczywiście na tych małych łączkach, gdzie chodzę z psem. Wróble widuję rzadko, jaskółki odleciały dwudziestego któregoś sierpnia (tak myślę, od tego czasu ich nie widziałam), mewy gdzieś tam się pałętają, ale nie wiem, gdzie.
Mieszkam na zwykłym "blokowisku", którego granice wyznaczają przecinające się niemal prostopadle ulice. Z okna widzę rozległe pola (kiedyś były tam żurawie, a nawet jakiś duuży ptak, chyba drapieżnik), ale nie mogę chodzić tam sama, tylko z rodzicami. Latem na polach jest sporo skowronków.
Jak już wyżej pisałam, konto zakładam, bo chcę się "przygotować" do obserwowania ptaków. Czy to w mieście, czy na osiedlu, czy na polach, z rodzicami...
Do zobaczenia!