Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Piękno ptaków
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Przygody Kawcze, rozdzial 22
 
 
~ wik18    |    dodano: 2011-02-12 21:42
Daniel z Krystianem musza bardzo nie lubic Alutki i przyjaciol. Juz obmyslaja plan, jak znow
ich zaatakowac. Musi byc doskonaly, bo kazdy nieprawidlowy krok moze prowadzic do
przechytrzenia ich przez przyjaciol. Dlatego czas, kiedy przygotowywali sie oni na atak,
trwal kilka tygodni. Przez ten czas wcale nie pokazywali sie przyjaciolom. Polowali jak
najdalej od miejsc ich przebywania, zreszta Daniel i tak mial ubytki w piorach i nie mogl
zbyt dobrze latac. Alutka, Piotrek, Filip, Danka, Adrian i reszta mysleli, ze juz koniec.
Ze drapieznicy sie poddali. Razem spedzali milo czas. Zaprzyjaznili sie razem na calego.
Czas kilku tygodni byl czasem wielu ciekawych zabaw. Wszyscy mieli dusze aktora, gdyz takich
przedstawien i inscenizacji bylo nie malo.
Nina gdy zobaczyla grupke najrozniejszych ptakow na swoim podworku, az sie przestraszyla.
Szczegolnie zdziwil ja widok bocianow. Ale z czasem przyzwyczaila sie do tego. Wiedziala, ze
jej kawka Alutka jest niezwykla kawka, ktora ma duzo znajomosci...
Danka juz wyzdrowiala, i odrosly jej juz wszystkie piorka. Mogla wiec swobodnie latac i
bawic sie z innymi.
Pewnego razu, Marek i Norbert zerowali na lace. Marek wolal by zerowac na podmoklej lace,
ale ze nie bylo takich w okolicy, wybral ta. Reszta ptakow utrzymywala im towarzystwa.
Gdy ktos znalazl na lace jakis swoj przysmak, tez go zjadal. Oprocz tego przyjaciele
gawedzili razem o Danielu i Krystianie.
- Ja mysle, ze nie mozemy jeszcze byc calkiem bezpieczni - powiedziala Kasia. - a co, jesli
oni znow zaatakuja?
- Ja nie znosze tych drapieznikow ! - warknal Adrian
- Ej, juz o tym rozmawialismy... Ale rzeczywiscie, macie racje. Musimy miec sie na
bacznosci. - powiedziala Alutka, kaczac rozmowe.
Mimo dlugiego poszukwiania w trawie pozywienia, bociany nie znalazly nic wiecej.
- No, czas na nas - oznajmil Marek, podnoszac glowe z traw. Po chwili to samo zrobil
Norbert.
Ptaki polecialy razem na podworek Niny. Adrian juz zaczal skakac po korze drzewa, a Filip
ziewac. Robi to zawsze, gdy za dlugo nie spi w dzien. Tak na prawde, to on i tak bujal w
oblokach. Co chwile zamykal oczy i spal.
- Rozumiem sowia nature, mozesz spac jesli chcesz. - oznajmila Alutka, widzac jego
zmeczenie.
Nie namyslajac sie dlugo Filip wszedl do swojej dziupli i zasnal.
- Ale jak rozegramy przedstawienie bez niego? - zapytala sie.
- Ja moge go zastapic - Mansor wkroczyl na podworko, siadajac na plocie.
- Po co tu przyszles? - zapytala sie Danka oburzona.
Filip otworzyl jedno oko i spojrzal na kolczastego ptaka. A wtedy wszystkie przedtem
napuszone piora nagle plasko przylegly do ciala, tak ze wygladal na duzo chudszego, niz
wczesniej. Wiedzial, ze nie jest dobrze.
- Chcialem Was przeprosic... - powiedzial udawanym, milutkim glosikiem wrobel - Ostatnio
za bardzo mnie ponioslo, ze zaczalem sie bic... Ale teraz jestem inny.
Ptaki spojrzaly po sobie z tym samym pytaniem: czy mamy mu wierzyc?
Byl juz wieczor. Dlatego akurat w tym czasie Alutka uslyszala glos Niny :
- Aluuuutkaaa! Kolaaaacjaaa!
- Musze isc! - Oznajmila przyjaciolom kawka. Czula sie, jakby byla wybawiona z tej sytuacji.
I wraz z Piotrkiem wleciala do domu.
- Ja tez! I ja! - slychac bylo od kazdego po kolei. W koncu na podworku zostal juz tylko
Mansor. Od razu odzyskal swoja normalna postac, i nerwowo odwrocil sie do przestrzeni za
plotem.
- Ehh! Tobie zawsze sie cos musi nie udac! - wrzasnal glos z krzakow.
- Wlasnie! - odpowiedzial na to drugi.
Filip wszedl glebiej do dziupli, podsluchujac cala rozmowe.
 
 
Komentarze ( 4 )
 
 
rozi00
kruk
punkty: 5344
* * * * *
 
dodano: 2011-02-12 21:50
Fajne:)
 
 
wik18
łabędź
punkty: 9341
* * * * * *
 
dodano: 2011-02-12 21:54
Dziekuje :)
 
 
Kawka13
łabędź
punkty: 11701
* * * * * *
 
dodano: 2011-02-13 08:36
Bardzo mi się podobało, aczkolwiek uprzedzam na przyszłość - kończąc, jest poprawną formą i poszedłem, poszedłeś, przyszedłeś. :) Tak na przyszłość, może przyda Ci się na lekcji języka polskiego. ;))
 
 
basias
puchacz
punkty: 42414
* * * * * * * *
 
dodano: 2011-02-13 09:02
Ciekawy rozdział :)
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Młoda ...
Trzciniak?
Młoda ...
Powietrz ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP