W tą niedzielę o 8:30 mama zawiozła mnie na przystanek autobusowy koło Wału Miedzeszyńskiego. Tam było zbiórka chętnych na obrączkowanie ptaków organizowane przez STOP. na miejsce zebrało się ok. 15 osób. Mieliśmy już iść, ale zauważyłem kluczyk(4) gęsi, prawdopodobnie gęgaw. Poleciały więc poszliśmy. Na miejscu czekało już na nas 10 ptaków. Bogatki, modraszki i rudzik. Jedna bogatka było obrączkowana w jakimś innym miejscu. Ptaki zmierzone, sprawdzone, zaobrączkowane, oznaczone :) i wypuszczone. Idziemy na następny obchód. Poszło 5 osoby(dzieci i obrączkarz). Złapała się tylko modraszka. W przerwach między obchodami obserwowaliśmy przelot ptaków nad Wisłą. Były setki zięb, dziesiątki dzwońców i czyży, grubodzioby, szczygły, gile, skowronki, świergotek łąkowy, kwiczoły, śpiewaki, krogulce, szpaki, kormorany, czaple, nietoperze "dzienne", sójki, wszelakie sikory, bardzo liczne raniuchy, głowienki, czernice, krzyżówki, jery, oczywiście śmieszki, srebrzyste, pospolite, makolągwy(?), wrony, gawrony, sroki, kawki i mazurki. Na kolejnych obchodach zupełne 0, ale na ostatnim sójka :). Widać było, że była po przejściach, bo nie miała palca i oka, ale i tak świetnie sobie radziła. Obrączkarzem był Marek Elas. Było to już trzecie z kolei obrączkowanie i powinno być jeszcze jedno za dwa tygodnie.