Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
Przyleciał, podniósł mewy, po czym zaczął ganiać jedną rybitwę, póki nie wypluła, co tam miała. Widać to na zdjęciu pierwszym z lewej w dolnym rzędzie.
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Gratuluję