Po pierwsze na początku zdania piszemy dużą literą. Po drugie łapie się je w następujący sposób. Ornitolodzy rozwieszają siatki niewidoczne dla ptaków, a lecący ptak zaplątuje się. Wtedy ptaka się odplątuje, obrączkuje i wypuszcza. Jest jednak drugi sposób. Stawia się tzw. wacki. Wtedy ptak(najczęściej jakaś siewka) wchodzi do niego i najczęściej nie wychodzi. W tym przypadku też obrączkuje się go i wypuszcza.

Dodałabym do tego jeszcze rzecz istotną - ptaki łapie się w celach badawczych (obrączkowanie, jak napisał Janek). Żeby to robić, trzeba mieć specjalne uprawnienia i pozwolenia. Zdjęcia, które tu są pokazane robiły osoby, które brały udział jako wolontariusze w obozach organizowanych przez specjalistów.

A dokładniej wąsatka na Rakuku

Ludzie tu piszą sprawozdania z obozów, wstawiają zdjęcia... Wik, czy Ty to czytasz i oglądasz, czy też cała ta robota idzie na marne? :)

Nie do końca niewidoczne - część ptaków je chytrze omija. Poza tym ptak rzadko się zaplątuje - sieć ma tzw. półki, to znaczy takie luźne kieszenie, do których ptaki wpadają po natrafieniu na sieć. Większość ptaków przy pewnej wprawie można wyjąć jednym ruchem, bez dłuższego odplątywania. Widziałam takie sceny z udziałem doświadczonych obrączkarzy - podejście do siatki, 2 sekundy oceny sytuacji, jeden ruch i ptak w worku.

Oczywiście - my zwykle korzystamy z nadarzającej się okazji, rzadko kiedy można sfotografować ptaka z tak bliska, z taką ilością szczegółów. Niekiedy zdjęcia robi się też w celach dokumentacyjnych do danego projektu, np. w Ujściu Wisły między innymi wszystkie dorosłe piaskowce i dorosłe sieweczki obrożne.

Poszukaj troche w internecie .Kuling Ujście Wisły, Akcja Bałtycka , Siemianówka, Jezioro Rakutowskie ... 

Ale ma zabó jcze spojrzenie.