Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
janek napisał:
„Nie wiem co chcesz zasugerować, ale to nie bielik.”
Może na zdjęciu nie widać, ale był to bielik.
Bardzo proszę wytłumacz mi dlaczego uważasz, że to nie bielik? Proszę nie dlatego, by się mądrzyć, tylko jestem bardzo ciekawa jak z tego zdjęcie oznaczyłeś ptaka i liczę, że czegoś się od Ciebie nauczę :-)
Bielik jeśli byłby młody byłby cały ciemny w jeszcze ciemniejsze ciapki, których na takim zdjęciu nie byłoby widać, więc byłby jednolity. Dorosły bielik miałby upierzenie jasne na głowie i przechodzące łagodnie w ciemny brąz bez żadnych kontrastów.
Twój ptak ma jasne gardło (to częste u myszaków) i takie ułożenie kontrastujących jasnych i ciemnych barw, że tworzą wygląd charakterystyczny dla myszołowa.
sowa napisał:
”To dlaczego dałaś to zdjęcie jako zagadkę, skoro uważasz, że nie da się na jego podstawie oznaczyć ptaka? :)”
Zły dobór słów, chyba nie potrafię wyrazić tego o co mi chodzi:(
dodając zdjęcie do galerii wiedziałam, że to bielik i faktycznie nie zastanowiłam się, czy na zdjęciu są dobrze widoczne cechy do oznaczenia. Komentarz Janka dał mi do myślenia. Teraz widzę, że z tego zdjęcia, ja nie potrafiłabym oznaczyć ptaka. Stąd moje pytanie do Janka. Liczę, że odpowie.
Może jednak bezmyślnie dodane zdjęcie czegoś mnie nauczy.
rybaczek46 napisał:
„”Zły dobór słów, chyba nie potrafię wyrazić tego o co mi chodzi:( (...) Może jednak bezmyślnie dodane zdjęcie czegoś mnie nauczy.”
Nie przejmuj się, jak dotąd wyrażałaś się precyzyjnie i wszystko jasno wyjaśniłaś :) Czasami pośpiech i skróty myślowe powodują, że sedno wypowiedzi się chowa. Tak i tu się stało. Bywa :)
Ten ptak jest faktycznie dość duży. Ale ja także nie oznaczyłabym go jako bielika. Ten myszołowaty układ jasnych plam lepiej widać po powiększeniu zdjęcia. Rybaczku, widziałaś go wyraźniej przez lornetkę?
Widzę, że muszę wytłumaczyć skąd moja pewność, że jest to bielik. Powyższe zdjęcie odnalazłam w domowym archiwum i przypomniałam sobie jego historię. Obserwacja miała miejsce 2 lata temu w czasie ferii. Spacerowałam w Ptasim Raju z mamą i bratem. Nikt z nas nie miała zielonego pojęcia na temat ptaków. Zobaczyliśmy "ogromnego orła", który spacerował razem z nami, krążył i przelatywał z drzewa na drzewo, zachowując zawsze jednakowy dystans. Ptak bardzo nas zainteresował. Obserwacja trwała bardzo długo, a my widzieliśmy po raz pierwszy z bliska takiego olbrzyma. W czasie spaceru spotkaliśmy kilku panów (wyglądających na ornitologów, mieli lornetki, robili notatki). Wdaliśmy się z nimi w pogawędkę. To oni powiedzieli nam, że był to bielik i też go obserwowali. Opowiedzieli nam też o bielikach, że są terytorialne i bronią swoich terytoriów.
Stąd moja "pewność". Dzisiaj nie jestem w stanie przypomnieć sobie szczegółów ptaka. Utkwiło mi tylko w pamięci, że miał bardzo długie skrzydła.
Od tego czasu jeszcze kilka razy obserwowałam (już tak świadomie) bieliki na Wyspie Sobieszewskiej. W ubiegłym roku na Mewiej Łasze obserwowałam 9 osobników. Widziałam, korzystając z lunety i uprzejmości patrolu WWF, jak młode polują, mogłam się na nie napatrzeć. Mamy sporo zdjęć dokumentacyjnych z tych obserwacji.
Przy okazji nasuwa mi się pytanie: czy bielik i myszołów mogą żerować na tym samym terenie?.
Spróbuj powiększyć zdjęcie - wtedy wyraźniej widać jasną palmę na piersi w kształcie U. Porównaj cechy i sama przekonasz się, że to myszołów. Może niewłaściwe zdjęcie odnalazłaś w archiwum.
Potwierdzam zdanie sowy. Na takich terenach nie trudno spotkać myszołowa. Poza tym po upierzeniu łatwo rozpoznać .
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
„To co w takim razie? :)”
„Nie wiem co chcesz zasugerować, ale to nie bielik.”
Może na zdjęciu nie widać, ale był to bielik.
Bardzo proszę wytłumacz mi dlaczego uważasz, że to nie bielik? Proszę nie dlatego, by się mądrzyć, tylko jestem bardzo ciekawa jak z tego zdjęcie oznaczyłeś ptaka i liczę, że czegoś się od Ciebie nauczę :-)
„jestem bardzo ciekawa jak z tego zdjęcie oznaczyłeś ptaka i liczę, że czegoś się od Ciebie nauczę :-) ”
”To dlaczego dałaś to zdjęcie jako zagadkę, skoro uważasz, że nie da się na jego podstawie oznaczyć ptaka? :)”
„”Zły dobór słów, chyba nie potrafię wyrazić tego o co mi chodzi:( (...) Może jednak bezmyślnie dodane zdjęcie czegoś mnie nauczy.”
Rybaczku, widziałaś go wyraźniej przez lornetkę?
Widzę, że muszę wytłumaczyć skąd moja pewność, że jest to bielik. Powyższe zdjęcie odnalazłam w domowym archiwum i przypomniałam sobie jego historię. Obserwacja miała miejsce 2 lata temu w czasie ferii. Spacerowałam w Ptasim Raju z mamą i bratem. Nikt z nas nie miała zielonego pojęcia na temat ptaków. Zobaczyliśmy "ogromnego orła", który spacerował razem z nami, krążył i przelatywał z drzewa na drzewo, zachowując zawsze jednakowy dystans. Ptak bardzo nas zainteresował. Obserwacja trwała bardzo długo, a my widzieliśmy po raz pierwszy z bliska takiego olbrzyma. W czasie spaceru spotkaliśmy kilku panów (wyglądających na ornitologów, mieli lornetki, robili notatki). Wdaliśmy się z nimi w pogawędkę. To oni powiedzieli nam, że był to bielik i też go obserwowali. Opowiedzieli nam też o bielikach, że są terytorialne i bronią swoich terytoriów.
Stąd moja "pewność". Dzisiaj nie jestem w stanie przypomnieć sobie szczegółów ptaka. Utkwiło mi tylko w pamięci, że miał bardzo długie skrzydła.
Od tego czasu jeszcze kilka razy obserwowałam (już tak świadomie) bieliki na Wyspie Sobieszewskiej. W ubiegłym roku na Mewiej Łasze obserwowałam 9 osobników. Widziałam, korzystając z lunety i uprzejmości patrolu WWF, jak młode polują, mogłam się na nie napatrzeć. Mamy sporo zdjęć dokumentacyjnych z tych obserwacji.
Przy okazji nasuwa mi się pytanie: czy bielik i myszołów mogą żerować na tym samym terenie?.