Wróbelek
 
 
~ zuzka    |    dodano: 2014-07-29 20:16
Pewnego dnia na wakacjach w Czarnogórze wchodząc po schodach w naszym hotelu, coś wystartowało z poręczy i poleciało prosto na szybę. Po chwili leżało przygnębione na ziemi. Był to samczyk wróbelka. Podeszłam do niego i wzięłam go na dwie sztywne kartki papieru. Nie ruszał się, ale był żywy. Przeszłam kilka metrów i zawróciłam, bo przestraszyłam się, że spadnie. Położyłam go na podłodze i otworzyłam drzwi. Ptaszek prześlizgnął się pod drzwiami i wyfrunął. Tak rozpoczęła się moja przygoda z ptakami.