Jakieś powitanie? Hm... "HEJ" jest chyba zbyt oklepane...
To "Dziękuję ci, pogodo" jest przesiąknięte ironią...
Dzięki "wspaniałej" pogodzie nie pojechałam na wymarzone Jeziorsko.
Dlaczego akurat na dzisiaj przewidywano u mnie burze z deszczem przez cały dzień? Najgorsze jest to, że się sprawdziło...
Może pojadę jutro, jak nie bedzie padać. Szanse są jednak marne. W takim razie muszę czekać do czwartku, kiedy znów będzie wolne. Chciałam jechać jak najwcześniej, by złapać jeszcze jakieś recztki migrujacych ptaków. Marzę o zobaczeniu tych wszystkich ptaków (a przynajmniej część), które można tam spotkać.
No ale mam jeszcze jedną okazję, by się spytać: BYLIŚCIE KIEDYŚ NAD JEZIORSKIEM? Macie może jakieś ciekawe miejsca do obserwacji?
Coś już tam przygotowałam, ale jeszcze chcę wiedzieć więcej :)
Pozdrawiam... (znów oklepane zakończenie wpisu)