Nie mam pomysłu na tytuł...
 
 
~ wilga02    |    dodano: 2014-02-05 13:22    |    ostatnia zmiana: 2014-02-05 13:23

Koniec ukochanych ferii... Nadszedł ich koniec... A ja znowu nie mam czasu na ptaki. Jedynie w weekend mogę sobie wyjść do parku i poobserwować to i tamto. Ale to nie to samo, gdy można było wychodzić codziennie i oglądać swojego pierwszego w życiu leucystycznego  kosa przez całe dwa tygodnie... ''Leucyzm to zaburzenie, polegające na niedoborze barwnika w piórach, skórze...'' - jak to napisała sowa :).

 

W ostanie dni ferii byłam z tatą w sklepie po karmnik i jedzonko dla ptaszków, które czasami przylatują na nasz balkon. Karmniki były, oczywiście. Ale po karmie ani śladu (no ludzie!). Ja sama takiej karmy nie umiem zrobić. Robiłam jak byłam u babci, to nic nie zjadły... :( Czyli ogólnie z zakupów wyszła tak zwana KICHA...

 

Teraz wszystkie ptaki się jakby schowały. Jedynie kaczki w parku nadal ślizgają się po swoim lodowisko - stawie. I jeszcze dzięcioł stuka w gałąź przez piętnaście minut. A tak to raczej nic... Chciałabym zobaczyć jakieś nowe gatunki, których jeszcze nie widziałam, np: czeczotkę. Ale raczej takich okazów nie zobaczę na mojej ulicy całej zapchanej samochodami i ich trąbieniem. Wątpię, że nawet w parku będą...  

 

No nic... Czekam na cokolwiek i oczywiście na wiosnę, której już nie mogę się doczekać. Do lata trochę dalej, więc lepiej czuwać na jakieś bliższe pory roku.


POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SUPER FERII TYM, U KTÓRYCH WŁAŚNIE SIĘ ZACZĘŁY!

:)