Poranny wypad
 
 
~ qzka    |    dodano: 2014-08-16 17:26    |    ostatnia zmiana: 2014-10-23 07:14
W zeszły czwartek namówiłam dziadka na wycieczkę. O godzinie 5.00 rano byliśmy nad stawem. Siadłam sobie w krzakach, rozstawiłam sprzęt. Zaczęło się robić jasno. Nagle śmignął mi przed oczami zimorodek. Nawet aparatu nie złapałam... Zaczęłam się rozglądać. Przez mgłę zobaczyłam 18 osobników czapli białej i dwa żurawie. Światło było na tyle słabe, że aparat był w tej chwili na nic... Usłyszałam, że coś dużego przyleciało i siadło w odległości 2 metrów ode mnie. Tylko, że z boku i na dodatek zasłaniały mi "to coś" krzaki. Powotulku przechyliłam głowę na lewo, 2 metry ode mnie ... CIĄG DALSZY NASTĄPI :)