Podwodne łowy
 
 
~ pluszcz    |    dodano: 2017-02-12 19:33

                Dzisiaj opiszę Wam polowanie pluszcza. Oczywiście równie dobrze możecie sobie pooglądać jakiś filmik ukazujący to widowisko (zresztą na końcu podam jakiś link do dobrego filmiku), ale chcę Wam to przekazać w bardziej „literacki” sposób, czyli tak, jak kiedyś – poetyckie opisy itd. Właściwie, to będzie to opowieść o pluszczu, czy coś takiego.

Dosyć tego gadania, zapraszam do przeczytania!

                Była sobie kra lodowa, a na tej krze był sobie ptaszek. Ptaszek nazywał się pluszcz i był to najniezwyklejszy ptak śpiewający, jaki latał po Ziemi! Pluszcz nie zdobywał pożywienia jak sikorka, dzięcioł, gil, czy gawron (czyli na ziemi, w powietrzu albo na drzewach). On, żeby coś zjeść, musiał zanurkować.

                Kiedy pluszcz zgłodniał, zatkał sobie nos błonkami, nabrał powietrza i niczym jakiś pocisk rzucił się w otchłań lodowatej wody. Gdy dotarł na dno, uczepił się mocnymi pazurkami, umieszczonymi na silnych nóżkach kamieni i zaczął wyszukiwać chruścików. Jednak nic nie znalazł, a powoli kończyło mu się powietrze, więc wrócił na krę. Nie zraził się niepowodzeniem. Nurkował i nurkował, co chwila wypływając w innych miejscach. W końcu pod okrągłym kamieniem znalazł sporą larwę. „Tu jej nie połknę.” – pomyślał (jak jest coś mniejszego, to połyka pod wodą) i wrócił na powierzchnię.

                Nie wiem czy to było fajne, ale opisałam to co wiem i częściowo widziałam. Tak to się mniej więcej przedstawia, a tutaj obiecany link:

https://www.youtube.com/watch?v=Q2KuiYONpV8

Tu opisane jest wszystko, co ostatnio pisałam:) Mam nadzieję, że filmik pomoże Wam zrozumieć lepiej to całe „opowiadanie”.

                                                                                                                                                                            pluszcz