Kwietniowe obserwacje :)
 
 
~ ostrygojad    |    dodano: 2017-04-19 21:04
Cześć!

  Dwa tygodnie temu odwiedziłam Akcję Bałtycką w Kuźnicy. Pojechałam tam na weekend, załapałam się też na organizowaną tam co roku Noc Sów.
  W ciągu dnia żyłam obozowym życiem. Uczestniczyłam w obchodach i byłam świadkiem obrączkowania ptaków. Złapały się między innymi rudziki, kosy, śpiewaki, pokrzywnice i sikora. Co jakiś czas wraz z obrączkarzem i jego kolegami wpatrywaliśmy się w niebo szukając drapoli. Byłam też z nimi na plaży, jak się okazało było warto.
  Daleko przed horyzontem pływało spore stadko markaczek. Rozstawiliśmy lunetę. Pół minuty dobrze nie minęło ( dosłownie ) kiedy wyłapali jednego osobnika z większą nasadą dzioba. Była to markaczka amerykańska! Jednak szybko znikła z pola widzenia i nie zdążyłam jej zobaczyć. Próbowaliśmy ją znowu znaleźć, trwało to jakieś 1,5 godziny. Przyjechał jeden z członków komisji faunistycznej i wtedy się pojawiła! Tym razem udało mi się zobaczyć tego niesamowitego ptaka! Jego nasada dzioba na tle innych kaczek bardzo się wyróżniała, była jak ''żarówka''. Było to ósme stwierdzenie dla Polski! Jak się można domyślić, była to moja życiówka. :)
  Wróciliśmy do obozu cali uradowani, jak się okazało to nie był koniec wrażeń. Nastał wieczór i druga noc sów. Pierwszej nic się nie złapało, drugiej zaś dwie uszatki, ale niestety przy nich nie byłam. Poszłam spać. Wstałam wcześnie rano i pierwszy obchód przyniósł włochatkę ( życiówka )! Była piękna! Miała takie urzekające żółte oczy. Po zaobrączkowaniu jej posadzili ją na wysokiej gałęzi drzewa. Nie odleciała od razu i pozwoliła się przez jakiś czas fotografować. :)
 Potem znów wróciliśmy na plażę. Liczyliśmy, że może ta markaczka amerykańska postanowiła tam zostać. Nie było jej, ale z a to były perkozy rogate ( życiówka ).
 To był niesamowity wyjazd. Kto by się spodziewał, że przyniesie mi trzy nowe życiówki, a w tym jednego komisa! ;)
 
  Dzisiaj zaś byłam w Słowińskim Parku Narodowym. W nim też udało mi się zaobserwować ciekawe gatunki. Poszłam na nowo wybudowaną wieżę widokową, która stała obok zalewiska. Z daleka było już widać grupkę gęsi. Dwa dni temu mojemu koledze udało się tam wyczesać gęś krótkodziobą. Mi też się udało ją zobaczyć! Kolejna życiówka! Oprócz niej były jeszcze gęsi zbożowe, białoczelne i gęgawy. Było też sporo kaczek: płaskonosy, cyraneczki, rożeńce, świstuny i krzyżówki. Żerowały też tam łęczaki i brodźce śniade w pięknej godowej szacie. :)
 To jest super miesiąc dla mnie jeżeli chodzi o obserwacje. Jeszcze trochę do jego końca zostało, może coś ciekawego jeszcze uda się obaczyć. ;) 
 
Pozdrawiam!
KrAśka