Witam!
Ostatnio nad naszym morzem przeszła fala sztormów. Niektórym ludziom udało się wypatrzeć nawet burzyka szarego i mewę trójpalczastą!
Wybrałam się więc do Ustki nad morze licząc, że udami mi się wypatrzeć jakiś nowy gatunek mewy ;). No niestety, bez powodzenia.:(
Jedyne mewy, jakie były, to srebrzyste, śmieszki, siwe i kilka siodłatych.
Oprócz nich obserwowałam jeszcze pojedyncze kormorany, perkoza, krzyżówki i aż trzy świergotki nadmorskie!
Tych ostatnich to bym się nigdy nie spodziewała. Żerowały na kamieniach przylegających do molo. Były bardzo ruchliwe ;). Na początku zobaczyłam tylko jednego. Potem zaś on dostrzegł mnie, wzbił się w powietrze i rozniosły się ostrzegawcze piski. Od razu na to zareagowały nie dostrzeżone wcześniej dwa inne świergotki i również zaczęły krzyczeć.
Następnie zeszłam na plażę. Było na niej dużo ludzi, jak i mew. Zaczęłam wypatrywać mew z obrączką. Udało mi się odczytać trzy numery i wysłać je do centrali, ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi.
Na plaży znalazłam też kilka piórek. Jedno ma podejrzenie nura czarnoszyjego. ;)
Pomimo tego, że ptaków dużo nie było, wycieczkę uważam za udaną.:)
Pozdrawiam!