Cześć,wszystkim!
Raz,gdy pomagałam tacie w zbiórce drewna , tata zauważył że coś lata w jego garażu.
pobiegł do niego i zauważył zakrwawionego ptaka z poranionym dziubkiem.Wziełam go do domu i zaopiekowałam się była to sikorka.
Po paru godzinach sikorka chciała polecieć , ale zdechła
Nigdy jej nie zapomne.