Dymówka i historia z oknem
 
 
~ nimfa111    |    dodano: 2015-09-01 16:11
Hej! Chciała bym opowiedzieć wam o moich ptasich przygodach...
No więc kiedy miałam zaledwie 4 latka do naszego domu trafiła młoda Dymówka. Leciała bardzo rozpędzona, gdy nagle ŁUP! Uderzyła w okno!
Moja mama od razu podeszła do okna,, gdy się obróciła  trzymała w rękach maleńką ptaszynę. Włożyła ją do pudełka w którym była słoma i papier toaletowy . Dymówka powoli zaczynała jeść owady i robaczki.
Następnego dnia zaczęła pić i się wydzierać więc pomyśleliśmy że czas ją wypuścić. Przed pożegnaniem pomalowałam jej końcówkę prawego skrzydła na żółto sprejem, dzięki czemu mogliśmy ją potem rozpoznać.
przez następne 2 miesiące widywaliśmy ją nad naszym domem z innymi dymówkami. Jednak gdy zaczęło się robić chłodno wraz z rodziną poleciała na swoją pierwszą migracje. :)