Konkurs. Wakacje z ptakami
 
 
~ kicia4    |    dodano: 2015-08-31 22:51
Po piątej nad ranem, pewnego dnia;
ruszyłam wraz z tatą nad stawy kilka.
Jazda krótka była
i szybko się skończyła.
Na samym początku niezbyt ciekawie było;
tylko kilka rybitw znad wody się wzbiło.
Jednakże szczęście mi dopisało;
ponieważ potem ptaków było nie mało.
Najpierw zobaczyłam ptaka dziwnego;
wyglądał na kormorana dużego; ale i też na małego. 
Jednak za daleko był;
a następnie się zmył.
Tak więc dalej poszliśmy;
zapał duży mieliśmy.
Nagle przystaję zszokowana.
Bateria w moim aparacie była już wyładowana!
Lecz na szczęście jest zapasowa.
Ciekawe kto się za tym chowa? 
Na pewno jej nie brałam;
ani nie ładowałam!
Cóż, idziemy dalej, a tu?
Ooo, ile ptaków!
Perkozy, łyski, łabędzie...
Są prawie wszędzie! 
Do tego głowienki z młodymi, mewy, czaple siwe;
naprawdę, są prawdziwe!
Po zrobieniu fotek kilka, o dwie minuty trwało;
coś ciekawego nas spotkało.
Perkoz dwuczuby, koło gniazda z jajkami.
Na szczęście byliśmy sami.
Niestety, martwiło mnie to;
że za niedługo zaczną się polowania, no!
I choć nie poluje się na perkozy;
i nie są dla tych ptaków straszne kozy;
to ptaki od strzału w panikę wpadną! 
Niespodzianką to nie będzie żadną.
Szkoda, tak już musi być.
Idziemy dalej, upał coraz większy;
wcale nie mniejszy.
Już mieliśmy się wracać gdy...
nie spodziewałabym się tego przenigdy.
Mój tata zobaczył kormorany małe!
Pigmejami zwane.
Bardzo się ucieszyłam;
chociaż były daleko kilka zdjęć zrobiłam.
Gdy już odchodziliśmy dwa żurawie usłyszałam.
Z nadzieją dookoła się rozglądałam;
ale nigdzie tych ptaków nie zaobserwowałam. 
I kiedy już jechać mieliśmy dwa wielkie ptaki wzbiły się do góry;
nie to na pewno nie były pawie! 
Tak, ty były one, żurawie!
Bardzo się ucieszyłam;
i chociaż zdjęcie nie zrobiłam;
to radosna byłam.
Kiedy już wyjeżdżaliśmy z tego miejsca cudownego;
zobaczyłam coś wspaniałego.
Na te te smutne pożegnanie;
chmara szpaków do góry wzleciała;
i bardzo głośnio brzmiała...
To była wspaniała wyprawa!