Idą święta, mamy kwiecień, obserwacji wiosennych nastał czas!
 
 
~ kacpereko    |    dodano: 2009-04-08 14:54
Tak jest wreszcie trochę wolnego! Znów będę miał więcej czasu na ptasie podróże. Co prawda Wielkanoc jest świętem i trzeba je szanować, bo przecież to czas zmartwychwstania pana Jezusa. To tak słowem wstępu ale już przechodzę do ptaków. A dzisiaj chcę przybliżyć wam, choć trochę, choć urywek z życia niezwykle wiosennych ptaków jakimi niewątpliwie są bociany czarne. Gatunek bardzo mi bliski, kiedy pierwszy raz go zobaczyłem na żywo oniemiałem. Dostrzegłem tego ptaka w miejscu, w którym w ogóle bym się nie spodziewał. Oj przyroda potrafi być kapryśna i nieprzewidywalna. Zapewne jesteści ciekawi jak doszło do tegoż niezwykłego spotkania. Zacznę jak każde opowiadanie. Pewnego razu, pewnej wiosny, pewnego kwietnia jak zwykle w sobotę wybrałem się na pobliskie stawy we wsi Byczyna. Jak zwykle o tej porze pełno tam kaczek, zwłaszcza czernic, krzyżówek oraz głowienek. Oczywiście podjeżdżając na pierwszy staw kompleksu te gatunki mnie nie zawiodły, na łąkach żerowały spokojnie jak gdyby nigdy nic bociany białe, nad nimi wypatrując myszy latały myszołowy. Poprostu zwyczajne pospoliciaki. Przysiadłem na skarpie stawu, rozpakowałem sprzęt i zaczęła się obserwacja kaczek. W radiu wybijała już godz. 17, zaczęły się wiadomości a nich informacja o bocianach czarnych z południowej Wielkopolski. Po dwugodzinnej obserwacji znudziły mi się kaczki i czas już naglił, coś mnie jednak tchnęło ażeby podjechać na tzw. stawy górne byczyńskiego kompleksu. Tam przysiadłem na ławeczce, wzrok zwróciłem na las zwany przez mieszkańców "Aleksandrówką". Na zegarku 17.45, a nad lasem pojawia się duży czarny ptak. Z daleka wydawał się cały czarny. Od razu sięgnąłem po lornetkę i bez wahania oznaczyłem gatunek, że to był bocian czarny. Zapytacie zapewne cóż w tym dziwnego, że leciał sobie nad lasem? Oczywiście nic. Później regularnie o 17.45 widywałem tego ptaka nad lasem. Okazało się, że ma tam swoje gniazdo, co więcej to gniazdo jest zbudowane zaledwie 300m od zabudowań! Zaintrygowała mnie sprawa bocianów czarnych. w ten sposób zacząłem pogłębiać swoją widzę ogólną na temat tego gatunku, a później na temat tej poszczególnej pary. Odkryłem ich żerowisko poranne i wieczorne. To pierwsze jeżeli rada miasta i gminy Poddębice pozytywnie rozważy wniosek Sierdzkiej Grupy OTOP stanie się Użytkiem Ekologicznym. Bociany będą bezpieczne jeszcze bardziej niż są. Idą święta więc daję wam, drodzy czytelnicy trochę odpocząć od tych publicystycznych wywodów na tematy kontrowersyjne związane z przyrodą.

Wesołych świąt i smacznego jajka
Kacper Kowalczyk