Jeszcze Raszyn
 
 
~ janek    |    dodano: 2011-04-10 20:56
Dziś znów w Raszynie. Nie będę się rozpisywał, ale...

 Najpierw do IKEA gdzie tata wysadza mamę, wujka i brata, a my jedziemy na stawy. Wycieczka była krótsza niż poprzednia i rozpoczęła się o godzinie 14:40... No trudno. Staw Falencki- czernice, głowienki, krzyżówki, perkozek, dwuczube, czaple siwe, kormorany, gęgawy, łyski, śmieszki, pospolite, srebrzyste oraz... białoczółka z... gęsią... krótkodziobą. Tak. Moja życiówka. To nie gęś zbożowa. Patrzę, patrzę. Zgadza się, wyjmuję atlasik. Zdjęcia dokumentacyjne- prawie nic nie widać- cztery gąski podrywają się do lotu. To właśnie krótkodzioba, białoczelna i dwie gęgawy. Zaraz lądują i "krótka" pokazuje różowe nogi. No dobra, miło. Nawet bardzo :). Przelatują jeszcze 3 pliszki siwe, błotniaczek stawowy i jedziemy na Puchalski staw. Tam krzyżówki, cyranka, czernice, dwuczube, głowienki, czaple, dwa błotniaki, śmieszki, srebrzaki, śpiewa potrzos, są ł. nieme i jeden z żółto-czarnym dziobem. Został jeszcze czarnodzioby? Nie, tym razem krzykliwy. I tu dzwoni mama, żebyśmy po nich już przyjechali. Wcinamy po hot-dogu i wracamy :). Całkiem, a nawet bardzo wycieczki dzięki tej gęsi udana.


 Link do wycieczek, polecam Biebrzę:
http://www.horyzonty.pl/oferta/przyroda/80-Spotkania_z_przyroda


 Chciałbym także dać link do pewnego użytkownika z białoruskiego birdwatchingu, który ma kilka baaardzo pięknych zdjęć :)
http://birdwatch.by/users/oh-voegel