Topimy Marzannę?
 
 
~ gabriela11    |    dodano: 2013-03-15 11:27

Witajcie! :)

Tyle co przyszłam z rekolekcji. Właściwie to nie przyszłam- przywlokłam się... -6 stopni, wiatr taki, że trzeba iść tyłem po ulicy :D, do tego ten śnieg... Jeszcze zwykły śnieg byłby do przyjęcia, ale ten to masakra. Takie małe, lodowe kryształki. Po prostu "tną twarz" :D Całe szczęście wzięłam zimową kurtkę... Chociaż niewiele to dało. Twarz miałam całą czerwoną i zmarzniętą, nogi dalej mam mokre. Jeszcze do tego zapomniałam wziąć parasola... Śniegu po kolana, chodniki nieodśnieżone... Jakby tego było mało, to jakiś z wyjątkowo miłych kolegów z pierwszej gimnazjum wrzucił mnie w jedną zaspę... No cóż, jakieś jaskiniowe podrywy...

W zimie pogoda była lepsza. A teraz co, połowa marca i takie mrozy i śniegi? Kiedy doczekamy się wiosny? Dzisiaj wyjątkowo nie śpiewały dzwońce, szpaki w ogóle się pochowały, sokolnik w parku ani myśli pokazywać takiego świata swojemu rarogowi... Jeszcze dokarmianie zaczniemy od nowa... Bogatki nawet w taką pogodę mają siłę śpiewać. Chociaż weekend ma być koszmarny, to następny tydzień podobno będzie OK. 

Niedawno widziałam klucz nieznanych gęsi... Jakoś nie skojarzył mi się z zimą... Ehh, ja chcę tą wiosnę! Podobno gdzieniegdzie pojawiają się już bociany. No, ciekawe jak im się warunki atmosferyczne spodobają. :S

Zimno, wietrznie, śnieżnie i paskudnie. 

A u was jak z pogodą?

Pozdrawiam wszystkich, w szczególności tych, którzy nie mogą uwierzyć w to, co się na zewnątrz dzieje...

Gaba