Jesień, jesień i jeszcze raz jesień...
 
 
~ gabriela11    |    dodano: 2012-10-25 16:17
Tak więc mamy schyłek października. Aż sama się zdziwiłam, że to tak szybko zleciało... Trochę teraz na nic nie mam czasu. Nawet na porządne obserwowanie ptaków. Nauka... Ci, co biorą udział w olimpiadach, wiedzą o co chodzi. Nie wiem już, czy się cieszyć czy nie, bo z polskiego przechodzę właściwie bezproblemowo- straciłam tylko 3 punkty, a z przyrody to jeszcze się okaże. Z jednej strony- osiągnięcie, a z drugiej- jeszcze więcej nauki na drugi etap.
No, ale co się dzieje w ptasim świecie? Właściwie trochę się opuściłam w obserwacjach, ale to nie znaczy, że zupełnie je zaniedbałam! Do moich szczególnie udanych gatunków należy żuraw. Stadko 12 osobników odwiedziło naszą miejscowość i zatrzymało się na postój. Następnego dnia leciały także- jednak było ich dwa razy tyle niż przedtem. Poza tym, ostatnio coraz częściej pojawiają się potrzeszcze.
No, ale trzeba napisać też coś o gołębiach. Młode podrosły- i to sporo! Jeden podał się do mamy, drugi do taty. Teraz opiekę przejął nad nimi Srokaś, a Fajdusia szykuje się do składania następnych jajek. Z karmy dla gołębi niesłychanie korzystają bogatki i kowaliki. Kąpią się też w miskach z wodą. Sikory ubogie jakoś mniej interesują się ziarnem- wolą obrabiać słoneczniki. :)
Poza tym muszę się pochwalić, że wykazałam się ogromną siłą woli i uzbierałam sporą sumkę na lustrzankę! ( Taaa... Właściwie to mój tata, ale to pozostawmy przemilczane...) Teraz pozostaje mi tylko wybrać jakiś odpowiedni aparat i obiektyw... No i jeszcze- pani od geografii pożyczyła mi lunetę. Teraz jakoś lepiej dostrzegam wady mojej lornetki...