Jakiś czas temu zalało bagna naprzeciwko mojego domu i od tego czasu utrzymuje się około półmetrowy poziom wody. Ptakom i innym drobnym zwierzętom bardzo to pasuje. Zimą, po niezamarźnietej części pływało stado dzikich krzyżówek, a po lodzie biegały bażanty. Na wiosnę zaś zaroiło się od niebieskich żab moczarowych, które odbyły swoje gody tuż przy siatce (bagna są ogrodzone, by ludzie nie wyrzucali tam śmieci, co i tak niestety robią:/), co zaowocowało serią zdjęć. Samce kaczek zaś zaczęły pływać za samiczkami... I tak teraz, regularnie, tuż przy siatce, jedna z samic wodzi piątkę prześlicznych kaczątek. Pływają sobie w ten i z powrotem, nie uciekając przed ludźmi, jednak gdy ktoś zbyt długo się przygląda, kaczka z cichym kwakaniem przywołuje dzieci i odpływa z nimi w zarośla. Bardzo się cieszę, że okoliczne kaczki, które dotychczas miały dla siebie jedynie zaśmiecony rów, teraz zyskały środowisko idealne do lęgów i żerowania.