Wracam z nad jeziora Pluszcze! Było cudnie! A ile ptaków nury, kaczki, kormorany, mewy dzięciły i perkozy( ośrodek w ktorym mieszkałam też nazywał się Perkoz:). Zdjęć dużo nie zrobilam, bo nie było kiedy.
Do ciekawszych obserwacji mogę zaliczyć jakiegoś ptaka wodnego, jeszcze nie stwierdziłam jakiego, ale nie długo o nim napiszę.