Wyprawa
 
 
~ ararauna    |    dodano: 2015-01-05 17:02

Wczoraj wyszłam z rodzicami do parku. Wzięłam ze sobą lornetkę, na wypadek, gdybym spotkała jakieś ptaki. Szłam tylko 1 minutę i już zobaczyłam pierwszego pełzacza w tym roku. Dość krótko go obserwowałam, ponieważ szybko odleciał. Było strasznie zimno, więc zawróciliśmy. Liczyłam jeszcze na jakieś ptaki, bo zaobserwowałam tylko pełzacza. Szłam i szłam, a tu na drzewie wylądowało coś puchatego z długim ogonem. Oczywiście to był mój ukochany raniuszek! Nie tylko jeden, zaobserwowałam dwie takie kuleczki.;)

Moim zdaniem ten spacer był bardzo udany, chociaż trwał tylko dwie minuty.:D