Witajcie moi drodzy! Dziś z klasą byłam w zoo na lekcji o ogonach.
Lekcja odbywała się w sali... w której było coś okropnego (prawie przez to się popłakałam). Były to... wypchane zwierzaki, które kiedyś mieszkały w zoo warszawskim. Połowa z nich to były ptaki. Głaskałam m.in. wypchanego żurawia koroniastego, wypchanego szpaka, bociana białego (też wypchanego).
Po lekcji poszliśmy pozwiedzać zoo. Niestety mieliśmy mało czasu i dlatego mało zobaczyliśmy. Były tam: bieliki, bociany białe (podobno był tam też czarny, ja w każdym razie go nie widziałam), kaczki krzyżówki, głowienki łabędzie i wiele,wiele innych.
Były też tam ptaki na wolności szpaki, kosy sroki, gołębie miejskie, wrony i kawki. Widziałam też ptaka, który wyglądał jak kowalik, może naprawdę i był, ale nie mogę uwierzyć.
Pozdrawiam
Niedowierzający _rudzik-