Znowu w tym samym miejscu ;)
Tym razem moim oczom ukazała się para bocianów białych i kaczek krzyżówek. Cieszę się, że bociany odwiedzają te pola, żab tam jest bardzo dużo ;)
Oczywiście trznadle, trcohę krukowatych (choć kruków nie było), bardzo głośno śpiewały szpaki, po polach fruwały jakieś ptaki, które nawet nie usiadły na moment i niestety nie wiem co to był za gatunek.
W drodze powrotnej, zauważyłam, że coś porusza się na polu, ale było to baaardzo daleko, ale jednak podejrzewam łasicę, po futerku i długości, bo krótkie to te zwierzę nie było ;)
A żurawie nadal zostają moim marzeniem... ;)