Cóż, w końcu nowy gatunek!
Nie jestem tylko pewna jaki-podejrzewam trznadla. Tak, trznadla (może to dziwne) ale nigdy jeszcze nie widziałam. Siedział na linii i śpiewał ślicznie, lekko..najpierw myślałam że kulczyk, ale kulczyk raczej odpada.
Cieszę się, że w naszych "nowych kątach" jest tak wiele ptaków ;)