Przy domu mojej pedagog mieszka dużo gatunków ptaków.
Za płotem jest pień z dziuplą, w którym kiedyś mieszkały szpaki. Na dużym drzewie jest budka lęgowa w której mieszkają kopciuszki. Rano panią Elę budzi kowalik, który rano śpiewa na starym kasztanie przed oknem domu. Dom pani Eli jest przy małym lesie. Gdy przejdzie się kilka metrów, jest tam łąka. Nad nią często latają dymówki i pustułki. daleko, w oddali jest wysoki pień bez  gałęzi, na którym w zeszłym roku siadał kobuz. Polował na gryzonie. Na łąkach mieszkają krwawodzioby i ma tam gniazdo bekas kszyk. Kiedyś go widziałam, jak wylatywał z pomiędzy trzcin nad rzeką. Najbardziej lubię być właśnie tam - nad rzeką, bo jest tam cicho i spokojnie. Kiedyś moja klasa ( 16 osób) poszła tam z panią Elą i kiedy ja pojechałam do Śremu, bo miałam tam zajęcia plastyczne - właśnie po kilku minutach moja klasa zobaczyła zimorodka. Od tej pory tak żałuję, że pojechałam na te zajęcia... Na rzece często pływają łabędzie nieme, a w krzakach nad rzeką miały gniazdo dzierzby. W trzcinach często słychać trzcinniczki. Chciała bym tam mieszkać!