Wspomnienia...
 
 
~ Kawka13    |    dodano: 2010-06-05 12:47
Witajcie ;)
Przypomniało mi się teraz coś a propos Pikniku i mojego startu na OTOPJunior. Byłam wtedy 11 - letnią "smarkulą", której wydawało się, że OTOPJunior jest jak wszystkie strony typu bloog.pl czy inne. Wydaje mi się, że nieco wydoroślałam. ;D Ten Piknik Naukowy będzie dla mnie rocznicą, już drugą...
To był upalny dzień. 12 Piknik Polskiego Radia, ale pierwszy, którego nie organizowało samo radio BIS. Wtedy zmieniono radio BIS na radio euro. Dojechaliśmy z tatą do Warszawy. Ja jak zwykle zakochana w stolicy naszego kraju patrzyłam na nie z dumą. Gdy zaparkowaliśmy samochód, poszliśmy na Plac Zamkowy. Potem jak zwykle zaczęliśmy chodzić po stoiskach. Było jeszcze pusto, więc przysiedliśmy na chwilę. Łaziliśmy tak aż do popołudnia. Wtedy natknęliśmy się na stoisko OTOP. Zrobiliśmy zrzutkę z tatą i kupiliśmy książkę Petera Haymana i Roba Hume "Ptaki Drapieżne". Zanim odeszliśmy, dostałam od jednej z Pań na stoisku ulotkę o stronie OTOPJunior. Myślałam o tym, co tam przeczytałam cały czas, kiedy wracaliśmy do domu. Po powrocie, pierwsze co zrobiłam, to weszłam na podaną na ulotce stronę. Zarejestrowałam się. Tak dołączyłam do grona "ptakolubów". :) Dziś jestem z tego na prawdę dumna. Ta jedna, mała ulotka zmieniła bardzo wiele w moim życiu. Zaczęłam na poważnie interesować się ptakami i ornitologią. Dołączyłam do członków OTOP, zostałam wolontariuszką, wzięłam udział w Spring Alive i Zimowym Ptakoliczeniu. Kupiłam przewodnik (jeden z najlepszych), książkę z projektami karmników... Zaczęłam mniej spędzać czas przed telewizorem i komputerem, więcej na świeżym powietrzu. To wszystko zawdzięczam tej Pani i ulotce...
Jeśli ta Pani ze stoiska OTOP kiedykolwiek będzie miała możność przeczytać te słowa, to bardzo, ale to bardzo jej za to dziękuję, że w ostatniej chwili mnie zatrzymała...
To tyle na razie. Tak mi się po prostu przypomniało, jak czytałam stronę rozi00...