Mój następny wypad na ptaki był zorganizowany na Stawach Przygodzickich z okazji Dni Karpia i polegał na zaobserwowaniu jak najwięcej ptaków.  A to zaczęło się tak.

Kiedy dojechałem na miejsce zbiórki po małym rozpakowaniu rozejrzałem się po stawach, które mnie otaczały z dwóch stron. Na stawie bardziej widocznym zaobserwowałem łabędzie nieme, łyski, krzyżówki oraz daleko na platformie dwa kormorany. Na o wiele mniejszym stawie były łabędzie nieme, jedna łyska i po obserwacji zidentyfikowałem perkozki. Nad stawem latały śmieszki, a na polu stała czapla siwa. Kiedy przyjechał pan ornitolog nad moją głowom przeleciało około 50 czajek. Kiedy przyjechała bryczka można było zacząć wspólne obserwowanie ptaków. Zaraz po wejściu na bryczkę na niebie ujrzałem dwa myszołowy które szybowały bardzo nisko. Zaraz później w oddali zobaczyłem trzy czaple białe a na kominie i dachu wróble i mazurki. Dużo później pan ornitolog pokazał szybujące w powietrzu dwa krogulce. Następnie w powietrzu ukazał się błotniak stawowy. Na stawach koło Antonina  spotkałem stado krzyżówek, a w locie ukazały się kuliki wielkie. Po stawie Kociemba pływało stado łabędzi niemych razem z łyskami, krzyżówkami i jedną czernicą, która w między czasie doleciała do stada. Nagle nad trzcinami zaczęła latać mewa białogłowa.  Po mewie białogłowej ukazała się czapla siwa niby to chciała usiąść ale zaraz odleciała. Następnie na dwa drzewa przyleciały dwa bieliki. Podczas sesji zdjęciowej bielików przeleciała czapla biała. Później usłyszałem zimorodka i może bym go zobaczył tylko….. nie zobaczyłem:(. Przed odjazdem ze stawu Kociemba zrobiłem kilka zdjęć mewie białogłowej i zobaczyć przelatującego kwokacza. Po wejściu do bryczki nad łąką zobaczyłem bociana czarnego. Czułem się bardziej szczęśliwy niż kiedykolwiek tego dnia. Ostatnim gatunkiem dnia jak wróciłem do domu to z okna zobaczyłem czyża.

To był udany wyjazd. Cztery nowe gatunki i bocian czarny:). Mam nadzieje, że kiedyś tu wrócę.

Antek