Kolega
mojego taty jeździ na rowerze nad stawami w Borowej. Powiedział nam, że widuje
tam dużo ptaków. Dlatego pojechałem nad te stawy i jak widać było warto. Na początku
kiedy dojeżdżałem do pierwszego stawu, na którym było większość ptaków, które
widziałem, zobaczyłem dużo kopciuszków. Na tym stawie na pierwszy rzut oka
głównie było widać łyski. Później kiedy się dobrze przypatrzyło, to zobaczyło się
również perkozy dwuczube, a wprawne oko spostrzegło też czernice i krzyżówki.
Po brzegu spacerowały sobie pliszki siwe. Na sąsiednim stawie były łabędzie
nieme oraz krzyżówki. Na następnym stawie ujrzałem czernice, łyski i krzyżówki z młodymi,
a daleko na drzewie dzięcioła czarnego. Później wróciłem do pierwszego stawu i
znalazłem nad nim bardzo duże pióro i zobaczyłem perkozy rdzawoszyje.