Hej! Wpis będzie poświęcony dwóm wyjazdom. A mianowicie do cudownej
ptasiej Norwegii i na cieplutkie "ożołnione" Rodos. Na początku decyzja
była prosta... (nic nie było wspominane, że także w tym roku pojedziemy na
Rodos)... ale po pewnym czasie moi rodzice powiedzieli, że te dwa wyjazdy mogą
się pokrywać. Rodos było kartą przetargową. Po pewnym czasie zrozumiałam, że do
Norwegii jest strasznie daleko, straszne drogo i strasznie zimno. Niestety w hotelu
nie ma wi-fi i wpisy będą opóźnione. Postaram się napisać jak najszybciej. Rano
jeżdżę na ptakowania. To na razie wszystko.
Pozdrawiam
Zuzka