Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Moje przygody z ptakami.
 
Poleć znajomemu
Drukuj
sowa
 
 
~ zuzia    |    dodano: 2014-03-23 19:28
Kiedyś mój dziadek był zoologiem. I znał się na zwierzętach. Trzymał mnustwo zwierząt w domu. Pewnego dnia wybrał się na spacer z moim tatą, poszli do lasu. Znaleźli tam małą sowę uszatkę, która wypadłą z gniazda. Uszatka nie umiała jeszcze latać więc zabrali ją do domu. Kiedy podrosła i nauczyła się latać, mój dziadek i tata wypuścili ją do lasu.
 
 
Komentarze ( 15 )
 
 
zimorodek321
kruk
punkty: 7390
* * * * *
 
dodano: 2014-03-23 20:02
Mam kilka uwag:

1. Zuziu, zwracaj proszę uwagę na ortografię, mnÓstwo a nie mnustwo...

2. Czy nie można było tych 3 ostatnich, dzisiejszych wpisów napisać jako jeden? Nie zwracam się tylko do Zuzi ale do wszystkich osób które tak piszą. Trochę kłuje mnie w sercu gdy patrzę jak mój świeżo napisany, wyczerpujący wpis znika po dniu, przez 4 kilku zdaniowe wpisy napisane przez jedną osobę...

3.MAŁE SOWY WYCHODZĄ Z GNIAZD ZANIM NAUCZĄ SIĘ LATAĆ! Gdzieś nawet czytałem historię opisaną przez Janka, o młodym puszczyku z parku w Warszawie.

4. Miałem ostatnio napisać o tym bloga ale czas nie pozwolił...
Taka np. Kawka. Pisze jeden wpis na ok. miesiąc. Wszyscy czytają bo wiedzą, że KAwka pisze na temat i jej wpisy są interesujące i długie. Ale wiem jak mieć bloga tygodnia! Wiele osób pisze wiele wpisów na jeden tydzień. Każdy je czyta albo chociaż kliknie. Im więcej wpisów na jeden tydzień, tym więcej kliknięć i blog tygodnia...(wpis typu: dzisiaj widziałem dziwnego gołebia) Ale czy to ma sens?...

Mam nadzieję, że moje słowa nikogo nie uraziły, jak uraziły najmocniej przepraszam...

 
 
zimorodek321
kruk
punkty: 7390
* * * * *
 
dodano: 2014-03-23 20:07
No to teraz hejtujcie mnie ile chcecie. ;-)

 
 
roza
wróbel
punkty: 350
* *
 
dodano: 2014-03-23 20:07
Masz rację, postaram się tak robić
 
 
roza
wróbel
punkty: 350
* *
 
dodano: 2014-03-23 20:10
Przepraszam sprawdzałam razem z siostrą otopa. I moja siostra myślała że jest na swoim koncie. I napisała.
 
 
zimorodek321
kruk
punkty: 7390
* * * * *
 
dodano: 2014-03-23 20:13
To razem z Zuzią jesteście siostrami? ;-)
 
 
sowa
moderator
 
dodano: 2014-03-23 20:15
zimorodek321 napisał:
„No to teraz hejtujcie mnie ile chcecie. ;-)”
A dlaczego miałby Cię ktoś hejtować? Swoją drogą mogłeś zapisać to jako punkt 5. swojego komentarza.
 
 
zuzia
żuraw
punkty: 3656
* * * *
 
dodano: 2014-03-23 20:16
Tak i jeszcze mamy brata nazywa się Staś i jest też na otopjunior.
 
 
zimorodek321
kruk
punkty: 7390
* * * * *
 
dodano: 2014-03-23 20:17
Tak, wiem ale jakoś mi to uciekło...
A Ty sowo jak oceniasz moje "rozmyślunki"?
 
 
sowa
moderator
 
dodano: 2014-03-23 20:41
zimorodek321 napisał:
„A Ty sowo jak oceniasz moje "rozmyślunki"?”
Jeśli masz na myśli jakość i ilość postów, to tak, oczywiście stawiamy tu bardziej na to pierwsze niż na drugie.
Co do młodych sów wychodzących z gniazda zanim nauczą się latać - zjawisko dotyczy młodych ptaków wszystkich gatunków. To tak zwane podloty. Nie zawsze jest potrzeba zabierania ich do domu. Najpierw trzeba się rozejrzeć, czy w pobliżu nie ma gniazda i rodziców, które w dalszym ciągu o maluchy dbają. Czasami wystarczy je przesunąć w bardziej bezpieczne miejsce.
 
 
zuzia
żuraw
punkty: 3656
* * * *
 
dodano: 2014-03-24 07:30
sowa napisał:
Nie zawsze jest potrzeba zabierania ich do domu. Najpierw trzeba się rozejrzeć, czy w pobliżu nie ma gniazda i rodziców, które w dalszym ciągu o maluchy dbają. Czasami wystarczy je przesunąć w bardziej bezpieczne miejsce.”
Ta sowa miała jeszcze puch.
 
 
Fisia
kruk
punkty: 5092
* * * * *
 
dodano: 2014-03-24 15:40
Czytałam, że małe sowy są doskonale przystosowane do wspinania się z ziemi na drzewo...

 
 
szlamnik
moderator
 
dodano: 2014-03-24 17:23
zuzia napisał:  „Ta sowa miała jeszcze puch.”
To nie zmienia faktu, że postąpili źle. Odebrali młodziaka rodzicom. Nie wiadomo, czy po wypuszczeniu uszatka dała sobie radę na wolności.
 
 
zuzia
żuraw
punkty: 3656
* * * *
 
dodano: 2014-03-25 15:47
To jak mieli postąpić?
 
 
sowa
moderator
 
dodano: 2014-03-25 18:47
zuzia napisał:
„To jak mieli postąpić?”

Zuziu, przeczytaj mój komentarz powyżej. Uzupełnię go - nikt tak dobrze nie wychowa pisklęcia, a potem podlota, nie wykarmi właściwym pokarmem i nie nauczy radzić sobie w swoim środowisku, jak ptasi rodzice.

Jeśli więc znalezionemu młodziakowi nic nie jest, nie jest ranny ani ewidentnie osłabiony i nie wymaga pomocy weterynarza, należy go zostawić . Poza gniazdem jest ciągle pod opieką rodziców. Można spróbować przesunąć go w miejsce bardziej bezpieczne, pod krzewy, usunąć z widoku publicznego, ewentualnie posadzić delikatnie na gałąź przy gnieździe, o ile jest to możliwe. Ale nie zabierać do domu, bo w ten sposób można mu zrobić większą krzywdę.

Polecam artykuł na portalu o tym właśnie problemie, do przeczytania: http://www.otopjunior.org.pl/pl/dokumenty/ptasie_pogotowie

 
 
zuzia
żuraw
punkty: 3656
* * * *
 
dodano: 2014-03-25 19:18
Następnym razem, jak ja spotkam małego ptaka, to będę wiedziała, co zrobić. Dzięki za radę.
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
modraszka
myszołów ...
strzyżyk
myszołów ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP