Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
"Jadąc autostradą 120 na godzinę tata zatrzymał się i jechał około 600m do tyłu. "
Pozwolę sobie na taką uwagę, że żaden ptak nie jest wart tego, żeby narażać dla niego swoje i cudze zdrowie, a może i życie. Na autostradach i ekspresówkach obowiązuje zakaz cofania, a złamanie go, o ile pamiętam, jet wycenione na 300 zł i 5 punktów. Może i akurat nikogo po horyzont z tyłu nie było, ale co poniektórzy kierowacze potrafią sporo przekroczyć dopuszczalne 140 i pojawić się nagle i niespodziewanie. Oczywiście można się ze mną zgodzić, albo nie...
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.