Jestem na kilka dni w Gdańsku-przy o kazi pojechałam z siostrą na molo do Sopotu .
Jadąc miejskim pociągiem przez trójmiasto widziałam dużo ptaków między innymi pustułkę . No i wysiadłyśmy . Zapowiadało się dobrze ,więc poszłyśmy na molo .Ogółem-dużo tam kaczek i mew.Pierwsze wrażenie tworzyły masy kaczek krzyżówek ,trochę łabędzi niemych i niezliczone stada mew śmieszek ,pospolitych i srebrzystych .W oddali pływało stado gągołów (niestety nie mam ze sobą lornetki więc innych gatunków nie stwierdziłam).Było tam też trochę kormoranów i lodówek. Pływały też nury (bez lornetki nie określiłam gatunku).Prócz tego pełno krukowatych-kawki ,wrony siwe ,kruki ,gawrony i sroki .Oczywiście było wiele innych gatunków ptaków ale ich nie określiłam(brak lornetki-znowu można to odczuć).
Wyjazd uważam za udany ,choć nie był spełnieniem marzeń.