Cześć!
Właśnie niedawno wróciłam z mojego pierwszego obozu obrączkarskiego - Akcji Carpatica. :) Całe pięć miesięcy na niego czekałam! Ale w końcu nad szedł ten dzień . :) Opłacało się przejechać prawie sto kilometrów. ;) Obóz położony jest na obrzeżu Magurskiego Parku Narodowego koło rzeki Wisłoki.
W ciągu dnia żyłam obozowym życiem.
W ciągu dnia razem z moją siostrą ( czubatką22) byłyśmy świadkami obrączkowania ptaków. Chodziłyśmy na obchody. W dniu złapało się BARDZO dużo ptaków. Najwięcej łapało się piecuszków. Miałam okazję potrzymać je w rękach i wypuścić. Dużo łapało się także rudzików kapturek kulczyków i pierwiosnków. Łapały się także makolągwy śpiewaki i moja kolejna życiówka pleszka. :) Mogłam ją potrzymać. :) ! Jestem zadowolona obóz był SUPER!!! :) Zdjęcia z obozu powinny się niedawno pojawić w mojej galerii. :)
Pozdrawiam!
Julia.