Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
Na gruszy w budce lęgowej zagnieździły się szpaki. Mój kot wszedł na drzewo i siedzi na budce lęgowej, a w niej jest szpak! Co robić, gdy mój kot nie chce zejść? :(
Skoro szpaki już są, to da się niewiele zrobić. Wcześniej dałoby się może coś temu zaradzić (przerobić budkę, zawiesić nową, lepszą). Skoro to Twój kot, to możesz spróbować z nim coś zrobić (tyle, że nie bardzo wiem co). Może inni klubowicze wiedzą więcej na ten temat.
Komentarz jest taki, że kot miłośnika ptaków w okresie lęgowym powinien siedzieć w domu. Instynkt to instynkt i kot będzie mordował pisklęta i podloty dla czystej przyjemności. Nawet ich nie będzie próbował zjeść.
Są kraje, gdzie wypuszczający kota z domu są karani wysoką grzywną, chyba dr Kruszewicz o tym wspominał w jakiejś gawędzie.
Jestem miłośniczką i kotów, i ptaków. Żaden z moich futrzaków (a obecnie jest ich pięć) nie zabił ptaka, a to dlatego, że żaden z nich nie opuszcza nigdy domu. Ale instynkt... to instynkt. Wystarczyło, że ktoś zostawił otwarte okno - i już w kocie łapska, na dosłownie trzy sekundy, trafił szpak.
Puchaczu - ja proponuję nie wypuszczać pupilka na zewnątrz, a przynajmniej nie w okresie lęgowym. Chociaż najlepiej w ogóle zrobić kotu szlaban na spacerki - mruczki są zagrożeniem dla ptaków, zarówno wiosną i latem (bo pisklęta, bo podloty), jak jesienią i zimą (karmniki).
Zdecydowanie popieram przedmówczynię! W ogóle nie wypuszczaj kota. Jeśli jest przyzwyczajony do wychodzenia na dwór, spróbuj odciągać go od otwartych okien, balkonów, czy kontaktu z podwórkiem. Jeśli kot nie będzie mógł wytrzymać - wyprowadzaj go na chwilę, jednak nie spuszczaj go z oka. Takie rozwiązanie jest według mnie najlepsze.
Tyto_alba - możliwość jest, ale pod warunkiem, że kot jest jeszcze młody. Z dorosłymi sprawa jest ciężka, zresztą nawet maluchy są oporne i czasem najzwyczajniej w świecie nie chcą drgnąć.
HazukiNagisa napisał:
„Tyto_alba - możliwość jest, ale pod warunkiem że kot jest jeszcze młody. Z dorosłymi sprawa jest ciężka, zresztą nawet maluchy są oporne i czasem najzwyczajniej w świecie nie chcą drgnąć.
Moim zdaniem jednak powinno się zdecydować pomiędzy budką lęgową a kotem. No bo jednak kot wywodzi się od zwierząt, które mieszkały na bezkresnych pustyniach Afryki. Kota nie da się nauczyć nieatakowania budek lęgowych. To tak samo, jakby się próbowało nauczyć człowieka (może troszkę mierny przykład), żeby nie bał się ognia. Wiadomo, instynkt to instynkt. Koty jednak potrzebują chodzenia,spacerowania itp.. Lepiej moim zdaniem zrezygnować z budek lęgowych na terenie swojego domu/posiadłości i pozwolić, by kot mógł po niej spokojnie wędrować.
Może i masz rację, ale co proponujesz zrobić skoro ptaki już są? ”
Nie za bardzo się znam na tych zwierzętach, ale po prostu wyraziłem swoje zdanie, bo akurat temat na to zszedł. Może mój pomysł jest trochę bezsensowny, ale można koło budki powiesić coś, co kota odstraszy,a szpakom nie przeszkodzi.
W zeszłym roku przy mojej budce (w której były bogatki) też kręcił się kot. Jak wiadomo koty (a przynajmniej większość) boją się wody. Raz jak był przy budce, polałam go wodą z węża i od tamtej pory więcej się nie zbliżał do ptaków :)
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Może inni klubowicze wiedzą więcej na ten temat.
„Tyto_alba - możliwość jest, ale pod warunkiem że kot jest jeszcze młody. Z dorosłymi sprawa jest ciężka, zresztą nawet maluchy są oporne i czasem najzwyczajniej w świecie nie chcą drgnąć.