Witajcie!
Ostatnio zrobiło się tu strasznie pusto. Ja też dawno nic dłuższego nie pisałam - mój ostatni wpis jest sprzed roku. Od tamtego czasu wiele się u mnie wydarzyło. Miałam dużo ciekawych obserwacji, zarówno blisko domu, jak i na dalszych wycieczkach – Stawy Milickie, Raszyn...
Na razie opiszę może mój ostatni wyjazd na Wyspę Sobieszewską. Byłam tam z Tatą przez kilka dni na początku października. Na wyspie znajdują się dwa rezerwaty przyrody. W jednym można obserwować ptaki na jeziorach, przy których są ustawione wieże obserwacyjne. Widziałam tam mnóstwo kaczek – czernice, głowienki, krzyżówki, krakwy, płaskonosy, świstuny, gągoły, nurogęsi i rożeńce. Oprócz nich na wodzie obserwowałam też gęgawy i gęsi białoczelne, perkozy, łabędzie, stada łysek oraz oczywiście kormorany.
Byliśmy też po drugiej stronie wyspy w rezerwacie "Mewia Łacha". Żerowało tam sporo ptaków, ale znajdowały się dość daleko i trudno było je oznaczyć.
Oprócz wycieczek do rezerwatów, spacerowaliśmy też po plaży. Z brzegu najczęściej nie było widać nic ciekawego, ale wypatrzyłam kilka razy mewę małą. Raz, kiedy byliśmy na plaży o wschodzie Słóńca, obserwowałam też kilka piaskowców kręcących się przy brzegu. Myślałam, że na pewno zaraz się wystraszą i odlecą, ale one pobiegły właśnie w naszą stronę, tak, że najśmielszy znalazł się jakieś pięć metrów ode mnie i mogłam zrobić mu ładne zdjęcia.
Wyjazd był więc udany. W sumie "zaliczyłam" cztery życiówki, ale obserwowałam też wiele pięknych widoków – klucze odlatujących gęsi, jezioro pełne kaczek, czy żerujące w morzu nurogęsi.
Przeglądając zdjęcia po powrocie do domu znalazłam wśród kaczek berniklę obrożną. Bardzo się ucieszyłam, ale cały czas nie wiem, czy zaliczać ją do swojej "ptasiej listy" – przecież nawet jej nie zauważyłam.
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że niedługo znowu zrobi się tu trochę ciekawiej.
pliszkasiwa
„Zaliczaj berkę ;)”