Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Świat według KrAśki
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Drapolicz
 
 
~ ostrygojad    |    dodano: 2016-06-10 21:01
Witajcie!
 Dwa tygodnie temu miałam przyjemność uczestniczyć w obozie obrączkarskim Drapolicz. Przebywałam tam kilka dni, odwiedziłam też Ujście Wisły i wieżę Drapolicza stojąca niedaleko obozu. Zaliczyłam też parę  życiówek w tym nawet wójcika!
 Ptaków w siatkach było całkiem sporo. Na czele rankingu ilości stały dumnie trzcinniczek i łozówka. Co jakiś czas złapał się większy od nich trzciniak. Były też cierniówki (życiówka) i samiec jarzębatki (również życiówka). Na jednym z krzaków na trasie obchodu to jeden prawie cały czas śpiewał. Nieoczekiwane schwytały się dwa wróble oraz dzięciołek! Jeju.... Jaki był uroczy. Jeden z najlepszych gatunków wyjazdu. Odwiedził nas też samiec potrzosa i wąsatki. Wąsatki mnie wyjątkowo zachwyciły. Kiedyś je już widziałam, ale nie miałam okazji by im się dobrze przyjrzeć. W sieci wpadły też gąsiorki. Ech... Współczuję wyciągaczom. Dużą niespodzianką okazały się zaroślówki (życiówka)!!!!!! W czasie mojego pobytu złapało się ich 4 lub 5. Eeeeee..... Kto by tam liczył. ;P
 Teraz napiszę coś o ''zahaczeniu'' o Ujście Wisły. Wzięliśmy lunetę więc te ptaki, które były daleko było widać jak na dłoni. Na łaszach siedziało mnóstwo mew i rybitw. Miedzy nimi łaziły siewki: sieweczka obrożna, biegusy zmienne, ostrygojady, kamusznik i moja życiówka - biegus płaskodzioby!!! Łącznie trzy. Na wodzie oczywiście łabędzie, ohary i czernice. Udało mi się też zaobserwować polującą czaplę siwą.
 Ok, a teraz wisienka na torcie. ;) Byłam na wieży Drapolicza. No już trochę stara.... Pierwsze ptaki jakie zobaczyłam to bieliki. Trochę dalej leciały trzmielojady i myszołowy, był nawet włochaty. I to tyle z tych drapoli. Nad głowami oczywiście śmigały jerzyki, między koronami przelatywały grubodzioby, krzyżodzioby świerkowe i zięby. W tle było słychać śpiew ptaka. Pan z którym byłam wychwycił w nim wójcika!!! Trochę go powabiliśmy i przyleciał! Był dość blisko, jak ja lubię takie obserwacje! Pamiętam jak w tym roku byłam w Jastarni na mewie bladej. Za pierwszym razem się nie udało, a za drugim podejściem pierwsza mewą jaką zobaczyłam to była.... właśnie ona. Siedziała na lodzie kilka metrów ode mnie. :D
 Dzięki temu wyjazdowi moja lista gatunkowa liczy już 214 gatunków. Powiem Wam że moim celem jest w tym roku ''dobicie'' do 230. Czy się uda, tego nie wiem... Zobaczymy 31 grudnia. W końcu każdego dnia może trafić się jakaś niespodzianka. :D

Pozdrawiam!
KrAśka

 
 
Komentarze ( 6 )
 
 
Ptaszyna
łabędź
punkty: 8483
* * * * * *
 
dodano: 2016-06-11 07:03
A ja się zapytam o coś, co mnie zawsze zastanawiało - czy ptaki złapane do obrączkowania można zaliczać sobie jako życiówki? Bo mi się to wydaje trochę nie fair, w końcu to zupełnie co innego niż obserwacja w środowisku naturalnym. 
 
 
ostrygojad
łabędź
punkty: 9575
* * * * * *
 
dodano: 2016-06-11 17:05
Ptaszyna napisał:
„A ja się zapytam o coś, co mnie zawsze zastanawiało - czy ptaki złapane do obrączkowania można zaliczać sobie jako życiówki? Bo mi się to wydaje trochę nie fair, w końcu to zupełnie co innego niż obserwacja w środowisku naturalnym.
To już zależy od Ciebie. Ja osobiście zaliczam. Jednak są ludzie którzy w ten sposób nie uznają sobie gatunków, są też tacy, którzy nie zaliczają ptaków widzianych z okna pojazdu lub zaliczają też obserwacje głosowe. :)
 
 
Ptaszyna
łabędź
punkty: 8483
* * * * * *
 
dodano: 2016-06-11 19:52
Ja zaliczam obserwacje głosowe ;) bo wiele ptaków jest łatwiej usłyszeć niż zobaczyć, a skoro oznaczyło się jakiś głos, to jednak ptaszek powinien na listę trafić :). Ale w takim razie już sama nie wiem, czy zaliczać sobie obrączkowane ptaki...
 
 
jer12
kruk
punkty: 7315
* * * * *
 
dodano: 2016-06-12 17:07
Kto wtedy dowodził na obozie?
 
 
ostrygojad
łabędź
punkty: 9575
* * * * * *
 
dodano: 2016-06-12 17:35
jer12 napisał: „Kto wtedy dowodził na obozie?”
Dowodził Pan Łukasz Matyjasiak.
 
 
jer12
kruk
punkty: 7315
* * * * *
 
dodano: 2016-06-12 18:37
ostrygojad napisał: „Dowodził Pan Łukasz Matyjasiak.”
Właśnie tak myślałem, dzięki.
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Czajka ...
Czajka ...
Czajka ...
Czajka ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP