Rudno, mała miejscowość położona w województwie Wielkopolskim. Tam właśnie spędziłam swoje wakacje. Pierwszego dnia  od chwili przyjazdu moją uwagę przyciągnęły mewy siedzące na pomoście.
Było to dla mnie dużym zaskoczeniem, ponieważ w tamtym roku nie bylo ich tam.
     Tego samego dnia poszliśmy również do lasu. Zaopserwowałam tam stado lecących krzyżówek. Po powrocie poszłam na pomost. Po pewnym czasie przypłynęły łabędzie nieme.W tym roku było ich aż siedem (dwa dorosłe i pięć małych). W drodze ze sklepu załważyłam pliszkę siwą oraz sroki, sierpówki i jerzyki.
Następnego dnia gdy świeciły pierwsze promienie słońca, z samego ganku widać było jerzyki i dymówki. Po południu gdy siedziałam na pomoście zauważyłam dwie latające kanie czarne. Pewnego dnia na leśnej ścieżce znalazłam mnóstwo piór lecz nie wiem do jakiego ptaka należały. Znalazłam też inne pióra, z których stwożyłam mini kolekcję.
     Opserwacje z kolejnych dni sa następujące:dymówki, perkozy dwuczube, czaple siwe, kopciuszki, jerzyki, pliszki, wróble, mysikróliki. Wiem, że nie są to jakieś wspaniale opserwację ale dopiero się uczę.