Z racji Dnia Nauczyciela, wszystkim nauczycielom WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO w tym głównie pani akogut:)
A tak już poza świętowaniem z racji wolnego od szkoły wybrałem się na Stawy Raszyńskie, choć jednak po lekcjach, gdyż te pierwsze 2 niestety miałem...
Pogoda początkowo wmiarę, na sam koniec zaczęło lać niesamowicie...
Ostatecznie moje oczy ujrzały na całych stawach:
32 czaple siwe, ok. 650 śmieszek, Ok. 30 mew w typie srebrzystych, sporo wron siwych, kawek, szpaków i gawronów., 2 szczygły, czyże, 18 Srok, 2 kosy, jastrząb, myszołów, ok. 13 kormoranów, 6 łabędzi niemych w tym 2 młode, dzięcioł zielony, dzięcioł duży, sikory modre i bogatki, ok. 180 krzyżówek, ok. 60 łysek, perkozy dwuczube, prawdopodobnie i perkozki, bażant, przepiękny zimorodek, 4 czaple białe i brak jakichkolwiek innych blaszkodziobych , choć zaskoczyła mnie obecnośc bobra na Stawach, który odławiał kijki pare metrów od moich nóg.
Deszcz popsuł dalsze obserwacje, choć i tak było nieźle...
łał...
zazdroszczę...
Ile poświęciłeś czasu na obserwację????
„GratulujęIle poświęciłeś czasu na obserwację????”
Dzisiaj zeszło mi się jakieś 2 godziny, choć było szybko, gdzyż deszcz popędził, a dla spokojnego i uważnego obejścia całego rezerwatu potrzeba ze 3-4 godziny...
„W cale nie.”
Niestety donia96 to już nie lato:)
Ale zima też ma swoje plusy:)
Mhm... Myślę, że największym plusem jest to, że łatwiej wypatrzyć ptaka, bo nie ma liści na drzewach:)
P.S. Piszcie do mnie Donia :)