Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
To było nie samowite,piękne i zjawiskowe że pierwszy raz w swoim życiu zobaczyłam na własne oczy Sójke. Ciesze się z tego i myśle że nie raz takiego ptaka zobacze.
Jestem pewna, że sójkę zobaczysz niejednokrotnie. To bardzo powszechny i liczny ptak, do tego dość wrzaskliwy, więc i łatwy do zlokalizowania. Wystarczy wyjść do byle jakiego lasu...
Nie dziwię się Lili, że dopiero teraz widzisz sójkę w naszej okolicy. Przyczyną tego są sroki, które opanowały naszą dzielnicę, przepłaszając sójki. Kiedyś widywałam je bardzo często, nawet w okolicy szkoły. A jeden pan, powiedzmy zajmujący się życiem kulturalnym, zaczepił mnie i powiedział, że widział sójkę i nie wiedział, że takie kolorowe ptaszki żyją w Polsce :)
Ja po tym jak przeprowadziłam się pod las, sójka jest dla mnie codziennością. Ale nie wyobrażam sobie, jak mogą żyć w dużych miastach. :O I to jeszcze rywalizując ze srokami.
akogut napisał:
„Nie dziwię się Lili, że dopiero teraz widzisz sójkę w naszej okolicy. Przyczyną tego są sroki, które opanowały naszą dzielnicę, przepłaszając sójki. Kiedyś widywałam je bardzo często, nawet w okolicy szkoły...”
Natomiast w Wałbrzychu, przynajmniej tam, gdzie ja mieszkam, częściej widujemy sójki niż sroki :)
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
A jeden pan, powiedzmy zajmujący się życiem kulturalnym, zaczepił mnie i powiedział, że widział sójkę i nie wiedział, że takie kolorowe ptaszki żyją w Polsce :)
„Nie dziwię się Lili, że dopiero teraz widzisz sójkę w naszej okolicy. Przyczyną tego są sroki, które opanowały naszą dzielnicę, przepłaszając sójki. Kiedyś widywałam je bardzo często, nawet w okolicy szkoły...”