Dzisiaj wyszłam na podwórko, bo znudziło mi się robienie zdjęć z okna. Kiedy podeszłam do karmnika, usłyszałam dziwny dźwięk. Pomyślałam, że to może jakiś drapol, bo ja na głosach się nie znam, ale patrzyłam na niebo i nic nie było.
Później usłyszałam, jak coś dudni w drzewo i to bardzo głośno. Podeszłam do płotu i na drzewie sąsiada siedział jakiś dzięcioł. To znaczy widziałam tylko głowę, ale miała on charakterystyczny kształt dla dzięcioła czarnego. Przez chwilę nie mogłam z siebie nic wydobyć, i bardzo dobrze, bo bym go jeszcze spłoszyła. Przyszło mi do głowy, że to on może wydawał te dziwne dźwięki.
Później to pokazał się mi w całej okazałości, co prawda z daleka, ale zdjęcie dokumentacyjne mam.
No, nie spodziewałam się takiego goscia u mnie (no, może prawie u mnie :p) w ogródku.
Pozdrawiam,
kormoran_13
„Wszystkie dięcioły mają taki charakterystyczny dzwienk przypominający drapola .”
"...bo ja na głosach się nie znam..."
Zima to świetny okres, aby wziąć się za naukę rozpoznawania ptasich głosów. Nawet nie wiesz, jak się to przydaje. Dzięcioł czarny tak charakterystycznie i nie do pomylenia z niczym innym się wydziera, że od razu wiedziałabyś, z kim masz do czynienia :)